Objaśnienie:Czy macie menu po angielsku?: Różnice pomiędzy wersjami

Z Z widelcem wśród książek
Przejdź do nawigacji Przejdź do wyszukiwania
 
(Nie pokazano 73 pośrednich wersji utworzonych przez tego samego użytkownika)
Linia 1: Linia 1:
 
== Śledź po japońsku ==
 
== Śledź po japońsku ==
 
[[File:Follow the Japanese.jpg|thumb|upright|left|Serio]]
 
[[File:Follow the Japanese.jpg|thumb|upright|left|Serio]]
Śledź po japońsku to klasyczna peerelowska przystawka, która ma mniej więcej tyle wspólnego z Japonią, co pizza hawajska z Hawajami. Składa się głównie z marynowanego fileta śledziowego owiniętego wokół jajka na twardo. Być może idea zawijania surowej ryby wokół czegoś przywiodła komuś na myśl japońskie roladki ''maki sushi'' i stąd nazwa?
+
Śledź po japońsku to klasyczna peerelowska przystawka, która ma mniej więcej tyle wspólnego z Japonią, co pizza hawajska z Hawajami. Składa się głównie z marynowanego fileta śledziowego owiniętego wokół jajka na twardo. Być może idea zawijania surowej ryby wokół czegoś przywiodła komuś na myśl japońskie roladki ''maki sushi'' i stąd nazwa?
  
W każdym razie automatyczny tłumacz nie poradził sobie ze słowem „śledź”. Uznał bowiem, że to nie gatunek ryby, ale tryb rozkazujący czasownika „śledzić”. Przez to w menu, jako rzekomy angielski odpowiednik „śledzia po japońsku”, pojawiło się polecenie: '''''„follow the Japanese”''''', czyli „podążaj za Japończykami”. Lepsze tłumaczenie mogłoby brzmieć: ''„herring in the Japanese style”'' czy ''„Japanese-style herring”'', choć to też pewnie niewiele by cudzoziemcom powiedziało, ale być może wzbudziłoby bardziej ich ciekawość niż wesołość.  
+
W każdym razie automatyczny tłumacz nie poradził sobie ze słowem „śledź”. Uznał bowiem, że to nie gatunek ryby, ale tryb rozkazujący czasownika „śledzić”. Przez to w ''menu'', jako rzekomy angielski odpowiednik „śledzia po japońsku”, pojawiło się polecenie: '''''follow the Japanese''''', czyli „podążaj za Japończykami”. Lepsze tłumaczenie mogłoby brzmieć: ''„herring in the Japanese style”'' czy ''„Japanese-style herring”'', choć to też pewnie niewiele by cudzoziemcom powiedziało, ale być może wzbudziłoby w nich bardziej ciekawość niż wesołość.  
  
Śledzia po japońsku typowo układa się, w iście japońskim stylu, na pierzynce z groszku konserwowego z majonezem oraz dekoruje się plasterkami cebuli i kiszonego ogórka. Połączenie rybnych, kwaśno-słonych i tłustych aromatów czyni z tego przysmaku idealną zakąskę do wódki.  
+
Śledzia po japońsku typowo układa się, w iście japońskim stylu, na pierzynce z groszku konserwowego z majonezem oraz dekoruje się plasterkami cebuli i kiszonego ogórka. Połączenie rybnych, kwaśno-słonych i tłustych aromatów czyni z tego przysmaku idealną zakąskę do wódki.  
  
[[File:Śledź po japońsku.jpg|thumb|upright=.7|Śledź po japońsku w wykonaniu [http://straga.pl/ryby/sledz-po-polsku/#more-16500 państwa Stragów] ]]
+
[[File:Śledź po japońsku.jpg|thumb|upright=.7|Śledź po japońsku w wykonaniu [http://straga.pl/ryby/sledz-po-polsku/#more-16500 państwa Stragów] ]]
  
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Normatyw surowcowy na 5 porcji:
+
| Normatyw surowcowy na 5 porcji:
* filety śledziowe – 100 g  
+
* filety śledziowe – 100 g  
* cebula – 100 g  
+
* cebula – 100 g  
* jaja (5 szt.) – 250 g  
+
* jaja (5 szt.) – 250 g  
* majonez – 100 g  
+
* majonez – 100 g  
* groszek zielony – 200 g  
+
* groszek zielony – 200 g  
* ogórek kwaszony lub świeży – 50 g  
+
* ogórek kwaszony lub świeży – 50 g  
 
* papryka  
 
* papryka  
 
* cukier do smaku  
 
* cukier do smaku  
 
* ocet 6-procentowy
 
* ocet 6-procentowy
Jaja ugotować na twardo, obrać. Groszek odcedzić, odsączyć. Cebulę i ogórki pokrajać w krążki. Groszek wymieszać z częścią majonezu i ułożyć z niego podstawę na półmisku lub jednoporcjowo na talerzykach. Jaja owinąć filetami śledziowymi, ustawić na postumencie z groszku. Udekorować krążkami cebuli oprószonej papryką, plastrami ogórka oraz oszprycować majonezem. Porcja potrawy powinna ważyć 100 g, w tym śledź 20 g.
+
Jaja ugotować na twardo, obrać. Groszek odcedzić, odsączyć. Cebulę i ogórki pokrajać w krążki. Groszek wymieszać z częścią majonezu i ułożyć z niego podstawę na półmisku lub jednoporcjowo na talerzykach. Jaja owinąć filetami śledziowymi, ustawić na postumencie z groszku. Udekorować krążkami cebuli oprószonej papryką, plastrami ogórka oraz oszprycować majonezem. Porcja potrawy powinna ważyć 100 g, w tym śledź 20 g.
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = Flis
 
  | nazwisko = Flis
Linia 26: Linia 26:
 
  | nazwisko2= Procner
 
  | nazwisko2= Procner
 
  | imię2    = Aleksandra
 
  | imię2    = Aleksandra
  | tytuł    = Technologia gastronomiczna z towaroznawstwem
+
  | tytuł    = Technologia gastronomiczna z towaroznawstwem
 
  | url      = https://www.google.pl/books/edition/Technologia_gastronomiczna_z_towaroznaws/805HF2xNTS0C?hl=en&gbpv=1&pg=PA88
 
  | url      = https://www.google.pl/books/edition/Technologia_gastronomiczna_z_towaroznaws/805HF2xNTS0C?hl=en&gbpv=1&pg=PA88
  | wydawca  = Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne
+
  | wydawca  = Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne
 
  | miejsce  = Warszawa
 
  | miejsce  = Warszawa
 
  | rok      = 2009
 
  | rok      = 2009
Linia 36: Linia 36:
 
  }} }}
 
  }} }}
  
== Pierogi ze szpinakiem i fetą ==
+
== Pierogi ze szpinakiem i fetą ==
[[File:Pierogi ze spinaczem.jpg|thumb|left|upright=.6|Paczka amerykańskich mrożonych pierogów z „ziemniakami ze spinaczem”]]
+
<nomobile>[[File:Pierogi ze spinaczem.jpg|thumb|left|upright=.6|Paczka amerykańskich mrożonych pierogów z&nbsp;„ziemniakami z spinaczem”]]</nomobile>
Po zimnej przystawce pora na ciepłą; co powiecie na pierogi ze szpinakiem i fetą?
+
Po zimnej przystawce pora na ciepłą. Co powiecie na pierogi ze szpinakiem i&nbsp;fetą?
  
Ale moment, z jaką fetą? Chodzi pewnie o grecki ser solankowy, ale automat uznał, że do farszu dodano fetę w znaczeniu „sute przyjęcie”, bo przetłumaczył nazwę dania jako: '''''„dumplings with spinach and celebration”'''''. Pierogi rzeczywiście kojarzą się z uroczystym biesiadowaniem, choćby dlatego, że są obowiązkowym elementem tradycyjnej wieczerzy wigilijnej (lecz może niekoniecznie ze szpinakowym nadzieniem). Zresztą samo słowo „pieróg” pochodzi od prasłowiańskiego ''„*pirŭ”'', co znaczyło „uczta”. Pierogi są więc potrawą związaną z fetowaniem i celebracją ''par excellence''.
+
Ale moment, z&nbsp;jaką fetą? Chodzi pewnie o&nbsp;grecki ser solankowy, ale automat uznał, że do farszu dodano fetę w&nbsp;znaczeniu „sute przyjęcie”, bo przetłumaczył nazwę dania jako: '''''dumplings with spinach and celebration'''''. Pierogi rzeczywiście kojarzą się z&nbsp;uroczystym biesiadowaniem, choćby dlatego, że są obowiązkowym elementem tradycyjnej wieczerzy wigilijnej (lecz może niekoniecznie ze szpinakowym nadzieniem). Zresztą samo słowo „pieróg” pochodzi od prasłowiańskiego ''„*pirŭ”'', co znaczyło „uczta”. Pierogi są więc potrawą związaną z&nbsp;fetowaniem i&nbsp;celebracją ''par excellence''.
  
Poza tym, jeśli chodzi o błędy w tłumaczeniu, to mogło być jeszcze gorzej. Tego typu wpadki zdarzają się też w drugą stronę. na przykład anglojęzycznym przedsiębiorcom sprzedającym swoje produkty Polonii amerykańskiej. Jeden z nich dostarczył do supermarketów paczki mrożonych pierogów nadzianych – jeśli wierzyć polskiemu opisowi na etykiecie – „ziemniakami ze spinaczem” („szpinak” to po angielsku ''„spinach”'', co rzeczywiście brzmi podobnie do „spinacza”). Miejmy jednak nadzieję, że nikt nie dodaje do pierogów artykułów biurowych.  
+
<mobileonly>[[File:Pierogi ze spinaczem.jpg|thumb|left|upright=.6|Paczka amerykańskich mrożonych pierogów z&nbsp;„ziemniakami ze spinaczem”]]</mobileonly>
 +
Poza tym, jeśli chodzi o&nbsp;błędy w&nbsp;tłumaczeniu, to mogło być jeszcze gorzej. Tego typu wpadki zdarzają się też w&nbsp;drugą stronę, na przykład anglojęzycznym przedsiębiorcom sprzedającym swoje produkty Polonii amerykańskiej. Jeden z&nbsp;nich dostarczył do supermarketów paczki mrożonych pierogów nadzianych – jeśli wierzyć polskiemu opisowi na etykiecie – „ziemniakami z spinaczem” („szpinak” to po angielsku ''„spinach”'', co rzeczywiście brzmi podobnie do „spinacza”). Miejmy jednak nadzieję, że nikt nie dodaje do pierogów artykułów biurowych.  
  
 
{{clear}}
 
{{clear}}
[[File:pierogi ze szpinakiem i feta posmakujto30.jpg|thumb|upright|Przygotowanie pierogów ze szpinakiem i sera feta.<br>Przepis i zdjęcie pochodzą z bloga kulinarnego ''[https://posmakuj-to.blogspot.com/2019/03/pierogi-ze-szpinakiem-i-feta.html Posmakujto]''.]]
+
[[File:pierogi ze szpinakiem i&nbsp;feta posmakujto30.jpg|thumb|upright|Przygotowanie pierogów ze szpinakiem i&nbsp;serem feta.<br>{{small|Przepis i&nbsp;zdjęcie pochodzą z&nbsp;bloga kulinarnego ''[https://posmakuj-to.blogspot.com/2019/03/pierogi-ze-szpinakiem-i-feta.html Posmakujto]''.}}]]
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
 
| '''Składniki:'''
 
| '''Składniki:'''
* 300 g mąki pszennej (2 szklanki)
+
* 300&nbsp;g mąki pszennej (2&nbsp;szklanki)
* 200 ml gorącej wody (¾ szklanki)
+
* 200&nbsp;ml gorącej wody (¾&nbsp;szklanki)
* ½ łyżeczki soli
+
* ½&nbsp;łyżeczki soli
* 2 łyżki oleju
+
* 2&nbsp;łyżki oleju
  
 
'''Farsz:'''
 
'''Farsz:'''
* 500 g świeżego szpinaku
+
* 500&nbsp;g świeżego szpinaku
* 100 g sera typu feta
+
* 100&nbsp;g sera typu feta
* 2 ząbki czosnku
+
* 2&nbsp;ząbki czosnku
* 2 łyżki oliwy
+
* 2&nbsp;łyżki oliwy
 
* sól, pieprz
 
* sól, pieprz
  
 
'''Jak zrobić ciasto na pierogi:'''<br>
 
'''Jak zrobić ciasto na pierogi:'''<br>
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, wymieszać. Wlać gorącą wodę i olej, mieszać łyżką aż składniki się połączą. Wówczas przełożyć ciasto na blat i wyrabiać aż będzie gładkie i elastyczne (w razie potrzeby podsypać niewielką ilością mąki). Rozwałkować na podsypanym mąką blacie. Wycinać kółka małą szklanką. {{...}}
+
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, wymieszać. Wlać gorącą wodę i&nbsp;olej, mieszać łyżką aż składniki się połączą. Wówczas przełożyć ciasto na blat i&nbsp;wyrabiać aż będzie gładkie i&nbsp;elastyczne (w razie potrzeby podsypać niewielką ilością mąki). Rozwałkować na podsypanym mąką blacie. Wycinać kółka małą szklanką. {{...}}
  
'''Jak zrobić pierogi ze szpinakiem i fetą:'''<br>
+
'''Jak zrobić pierogi ze szpinakiem i&nbsp;fetą:'''<br>
Grube łodyżki oderwać od liści, liście przepłukać. Czosnek obrać i wycisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać czosnek, smażyć na niedużym ogniu przez 1 minutę. Dodać szpinak, oprószyć solą i pieprzem. Smażyć aż wszystkie liście zwiędną a woda odparuje. Przełożyć na sito i odstawić do odsączenia i wystygnięcia. {{...}} Wystudzony przełożyć na deskę i pokroić na mniejsze kawałki. Następnie przełożyć do miski, dodać rozdrobnioną między palcami fetę, wymieszać. {{...}} Nakładać farsz, dokładnie zlepiać brzegi i układać na blacie podsypanym mąką. Wrzucać do gotującego się, osolonego wrzątku. Gotować przez 1–2 minuty od momentu wypłynięcia.  
+
Grube łodyżki oderwać od liści, liście przepłukać. Czosnek obrać i&nbsp;wycisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać czosnek, smażyć na niedużym ogniu przez 1 minutę. Dodać szpinak, oprószyć solą i&nbsp;pieprzem. Smażyć aż wszystkie liście zwiędną a&nbsp;woda odparuje. Przełożyć na sito i&nbsp;odstawić do odsączenia i&nbsp;wystygnięcia. {{...}} Wystudzony przełożyć na deskę i&nbsp;pokroić na mniejsze kawałki. Następnie przełożyć do miski, dodać rozdrobnioną między palcami fetę, wymieszać. {{...}} Nakładać farsz, dokładnie zlepiać brzegi i&nbsp;układać na blacie podsypanym mąką. Wrzucać do gotującego się, osolonego wrzątku. Gotować przez 1–2 minuty od momentu wypłynięcia.  
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | tytuł    = Posmakujto
 
  | tytuł    = Posmakujto
   | rozdział        = Pierogi ze szpinakiem i fetą
+
   | rozdział        = Pierogi ze szpinakiem i&nbsp;fetą
 
   | adres rozdziału = https://posmakuj-to.blogspot.com/2019/03/pierogi-ze-szpinakiem-i-feta.html
 
   | adres rozdziału = https://posmakuj-to.blogspot.com/2019/03/pierogi-ze-szpinakiem-i-feta.html
  | data    = 20 March 2019  
+
  | data    = 20 marca 2019  
 
  }} }}
 
  }} }}
  
== Zupa z szyjek rakowych ==
+
== Zupa z&nbsp;szyjek rakowych ==
[[File:Cervical cancer carpaccio.jpg|thumb|left|''Carpaccio'' z rakiem szyjki]]
+
[[File:Cervical cancer carpaccio.jpg|thumb|left|''Carpaccio'' z&nbsp;rakiem szyjki]]
Po przystawkach, jak przystało na polski obiad, musi być zupa. Może zatem tradycyjny XIX-wieczny delikates, jakim jest zupa z szyjek rakowych?  
+
Po przystawkach, jak przystało na polski obiad, musi być zupa. Może zatem tradycyjny XIX-wieczny delikates, jakim jest zupa z&nbsp;szyjek rakowych?  
  
Ale tu trzeba uważać. Zdarzało się bowiem, że w angielskich wersjach polskich kart dań zamiast „szyjek rakowych”  pojawiał się „rak szyjki macicy” ('''''„cervical cancer”'''''). Oto jak takie odkrycie skomentował pewien brytyjski turysta w Poznaniu:
+
Ale tu trzeba uważać. Zdarzało się bowiem, że w&nbsp;angielskich wersjach polskich kart dań zamiast „szyjek rakowych”  pojawiał się – uwaga! – „rak szyjki macicy” ('''''cervical cancer'''''). Oto jak takie odkrycie skomentował pewien brytyjski turysta w&nbsp;Poznaniu:
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| Nikt, kogo znam, nie miał raka szyjki, ale mogę sobie wyobrazić, że gdyby to zobaczył ktoś inny, to mogłoby mu zrobić się bardzo przykro. Jeśli chodzi o mnie, to szybko straciłem apetyt; to tłumaczenie niespecjalnie zachęca do zamówienia czegokolwiek, prawda?
+
| Żadna z&nbsp;moich znajomych nie miała raka szyjki, ale mogę sobie wyobrazić, że gdyby to zobaczył ktoś inny, to mogłoby mu się zrobić bardzo przykro. Jeśli chodzi o&nbsp;mnie, to szybko straciłem apetyt; to tłumaczenie niespecjalnie zachęca, żeby w&nbsp;ogóle cokolwiek zamówić, prawda?
| oryg = No one I know has had cervical cancer, but I can imagine that if it had been seen by somebody else, they might have been well upset. As it was, I quickly lost my appetite; the meaning doesn’t exactly encourage you to order anything, does it?
+
| oryg = No one I&nbsp;know has had cervical cancer, but I&nbsp;can imagine that if it had been seen by somebody else, they might have been well upset. As it was, I&nbsp;quickly lost my appetite; the meaning doesn’t exactly encourage you to order anything, does it?
 
| źródło = Owen Durray, cyt. w:  {{Cyt  
 
| źródło = Owen Durray, cyt. w:  {{Cyt  
 
  | tytuł    = TranslateMedia
 
  | tytuł    = TranslateMedia
Linia 86: Linia 87:
 
   | rozdział        = Polish Restaurant Offers Cervical Cancer on Menu Due to Translation Error
 
   | rozdział        = Polish Restaurant Offers Cervical Cancer on Menu Due to Translation Error
 
   | adres rozdziału = https://www.translatemedia.com/translation-blog/polish-restaurant-offers-cervical-cancer-on-menu-due-to-translation-error/
 
   | adres rozdziału = https://www.translatemedia.com/translation-blog/polish-restaurant-offers-cervical-cancer-on-menu-due-to-translation-error/
  | data    = 3 May 2013
+
  | data    = 3 maja 2013
 
  }}, tłum. własne }}
 
  }}, tłum. własne }}
 
{{clear}}
 
{{clear}}
[[File:zupa-z-raków_3.jpg|thumb|Zupa <s>rakowata</s> rakowa]]
+
<nomobile>[[File:zupa-z-raków_3.jpg|thumb|Zupa <s>rakowata</s> rakowa]]</nomobile>
 +
Przedstawiciel restauracji tłumaczył się obiecując, że będą musieli sobie porozmawiać ze swoim tłumaczem. Co pewnie należy rozumieć w&nbsp;ten sposób, że kierownik restauracji spróbuje w&nbsp;jakiś sposób nawiązać konwersację z&nbsp;Tłumaczem Google.
  
Przedstawiciel restauracji odpowiedział na to, że będą musieli sobie porozmawiać ze swoim tłumaczem. Co pewnie należy rozumieć w ten sposób, że kierownik restauracji spróbuje w jakiś sposób nawiązać konwersację z Tłumaczem Google.  
+
Zobaczmy, co tu się wydarzyło. To, co po polsku nazywane jest „szyjką rakową”, to po angielsku ''„crayfish tail”'', czyli dosłownie „ogon raka”. Oczywiście zoolog powiedziałby, że to nie jest ani ogon, ani szyja, tylko odwłok. Problem w&nbsp;tym, że w&nbsp;językach słowiańskich „rakiem” przyjęło się nazywać wszystko to, co w&nbsp;językach zachodnioeuropejskich, w&nbsp;tym w&nbsp;angielszczyźnie, określane jest łacińskim mianem kraba, czyli ''„cancer”'' – w&nbsp;tym np. znak Zodiaku, a&nbsp;także nowotwór. Niestety, „szyjka rakowa” i&nbsp;„rak szyjki” może i&nbsp;brzmią podobnie, ale różnica w&nbsp;znaczeniu jest równie duża, jak między tym, co pyszne, i&nbsp;tym, co obrzydliwe.  
  
Zobaczmy, co tu się wydarzyło. To, co po polsku nazywane jest „szyjką rakową”, to po angielsku ''„crayfish tail”'', czyli dosłownie „ogon raka”. Oczywiście zoolog powiedziałby, że to nie jest ani ogon, ani szyja, tylko odwłok. Problem w tym, że w językach słowiańskich „rakiem” przyjęło się nazywać wszystko to, co w językach zachodnioeuropejskich, w tym w angielszczyźnie, określane jest łacińskim mianem kraba, czyli ''„cancer”'' – w tym np. znak Zodiaku, a także nowotwór. Niestety, „szyjka rakowa” i „rak szyjki” może i brzmią podobnie, ale różnica w znaczeniu jest równie duża, jak między pysznym i obrzydliwym.
+
<mobileonly>[[File:zupa-z-raków_3.jpg|thumb|Zupa <s>rakowata</s> rakowa]]</mobileonly>
 
+
Jeśli ta historia Was nie odstraszyła i&nbsp;nadal macie ochotę na zupę rakową, to możecie wypróbować poniższy przepis. Wrzucanie żywych skorupiaków do wrzątku może wydawać się okrutne, ale naprawdę jest to najbardziej humanitarna metoda ich uśmiercania, gdyż wrzątek zabija je natychmiast.
Jeśli ta historia Was nie odstraszyła i nadal macie ochotę na zupę rakową, to możecie wypróbować poniższy przepis. Wrzucanie żywych skorupiaków do wrzątku może wydawać się okrutne, ale zabija je to momentalnie, więc to najbardziej humanitarna metoda ich uśmiercania.
 
  
 
{{Cytat
 
{{Cytat
 
|
 
|
* 1 l wywaru z drobiu {{...}}
+
* 1&nbsp;l wywaru z&nbsp;drobiu {{...}}
* 2 kg raków
+
* 2&nbsp;kg raków
* 250 ml śmietany
+
* 250&nbsp;ml śmietany
 
* 3–4 łyżki ryżu
 
* 3–4 łyżki ryżu
 
* pęczek koperku
 
* pęczek koperku
* 50 g migdałów
+
* 50&nbsp;g migdałów
* 2 żółtka
+
* 2&nbsp;żółtka
 
* sól, pieprz {{...}}
 
* sól, pieprz {{...}}
  
Raki szorujemy szczoteczką i bardzo dokładnie myjemy, wrzucamy je żywe do wrzątku, do którego dajemy sól i koperek. Gotujemy je pod przykryciem 6 minut. W trakcie gotowania raki zmieniają kolor na intensywnie czerwony. Po ugotowaniu i ostudzeniu wyjmujemy z nich mięso. {{...}} Migdały sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skórki. Ryż płuczemy, zalewamy wrzątkiem i gotujemy. Gdy jest miękki, odcedzamy go i wrzucamy do wywaru z drobiu. Dodajemy pokrojone mięso z raków, migdały, śmietanę i gotujemy, mieszamy z żółtkami, posiekanym koperkiem i doprawiamy do smaku.
+
Raki szorujemy szczoteczką i&nbsp;bardzo dokładnie myjemy, wrzucamy je żywe do wrzątku, do którego dajemy sól i&nbsp;koperek. Gotujemy je pod przykryciem 6 minut. W&nbsp;trakcie gotowania raki zmieniają kolor na intensywnie czerwony. Po ugotowaniu i&nbsp;ostudzeniu wyjmujemy z&nbsp;nich mięso. {{...}} Migdały sparzamy wrzątkiem i&nbsp;obieramy ze skórki. Ryż płuczemy, zalewamy wrzątkiem i&nbsp;gotujemy. Gdy jest miękki, odcedzamy go i&nbsp;wrzucamy do wywaru z&nbsp;drobiu. Dodajemy pokrojone mięso z&nbsp;raków, migdały, śmietanę i&nbsp;gotujemy, mieszamy z&nbsp;żółtkami, posiekanym koperkiem i&nbsp;doprawiamy do smaku.
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | nazwisko = Kuroń
 
  | nazwisko = Kuroń
Linia 118: Linia 119:
 
  }} }}
 
  }} }}
  
== Denmark from Chicken ==
+
== Dania z&nbsp;kurczaka ==
[[File:Denmark from Chicken.jpg|thumb|left|Something is rotten in this bilingual menu from a Chinese restaurant in Poland]]
+
[[File:Denmark from Chicken.jpg|thumb|left|Źle się dzieje w&nbsp;tym ''menu'' z&nbsp;chińskiej restauracji gdzieś w&nbsp;Polsce.]]
And now for the main course, Denmark from chicken. Is this some kind of Nordic version of chicken Kiev (or is it chicken Kyiv)? Not really. You see, ''"Dania"'' (with capital D) is the Polish name for the country of Denmark. But ''"dania"'' (with lower-case D and a marginally different pronunciation) is the Polish word for dishes or courses. So ''"dania z kurczaka"'' is not so much a single preparation as it's the title of a whole section of a menu, devoted to chicken dishes in general. And it has nothing whatsoever to do with the state of Denmark.  
+
To oczywiście nie tyle pojedyncza potrawa, co nagłówek całej sekcji jadłospisu. Sęk w&nbsp;tym, że pierwsze słowo tego nagłówka jest w&nbsp;polszczyźnie wieloznaczne, a&nbsp;maszynowemu tłumaczowi najwyraźniej brakło kontekstu, żeby stwierdzić, czy chodzi o&nbsp;potrawy, czy o&nbsp;kraj między Niemcami a&nbsp;Szwecją. Są tu wprawdzie drobne różnice w&nbsp;wymowie („dańa” albo „dańja”) i&nbsp;w pisowni (z małej albo z&nbsp;wielkiej litery), ale w&nbsp;tym wypadku nie miały one znaczenia. Ostateczny efekt był taki, że z&nbsp;karty – zamiast dań z&nbsp;kurczaka (''chicken dishes'') – anglojęzyczni klienci mogli zamówić „Danię z&nbsp;kurczaka” (''„'''Denmark from chicken''''').  
  
I suppose you still expect a recipe, though, don't you? Okay, so let's pick what is perhaps the most Polish chicken dish you can find, which is the ''kurczę pieczone po polsku'', or liver-stuffed roasted chicken in the Polish style.
+
A skoro to już sobie wyjaśniliśmy, to pora na przepis. Wybrałem nie mające nic wspólnego z&nbsp;Danią danie z&nbsp;kurczaka, które ma za to dużo wspólnego z&nbsp;Polską. Jest to bowiem: kurczak po polsku.  
 
{{clear}}
 
{{clear}}
[[File:Kurczę pieczone po polsku.jpg|thumb|A liver-stuffed roasted chicken is one of the classic <s>Denmark</s> Polish dishes made from this kind of bird.]]
+
[[File:Kurczę pieczone po polsku.jpg|thumb|Kurczę pieczone po polsku]]
  
 
{{ Cytat |
 
{{ Cytat |
* 1 chicken
+
* 1&nbsp;kurczak
* salt
 
* 2 tbsp rapeseed oil
 
For the stuffing:
 
* 1 stale kaiser roll
 
* ½ glass milk
 
* 1 chicken liver
 
* 1 egg
 
* 1 tbsp butter or margarine
 
* 1½ tbsp chopped parsley leaves
 
* salt, pepper
 
}}
 
{{ Cytat |
 
Wash the chicken, pat dry, rub with salt and set aside in a cool place for 2 hours. Prepare the stuffing: soak a stale kaiser roll in milk, squeeze the milk out and run the roll through a meat grinder together with a washed liver. {{...}} Mix egg yolk with butter or margarine, combine with the roll-and-liver mixture, add parsley, fold in egg white beaten to a froth, season with salt and pepper. Fill the chicken with the stuffing, then truss it with pins or sew it up. Place the chicken in a roasting pan, baste with oil and bake in a preheated oven (200°C [400°F]) for 40–45 minutes. While baking, sprinkle frequently water and later with pan drippings. Carve into portions, serve along with the stuffing, potatoes and cucumber-and-cream salad.
 
| oryg = <div>
 
* 1 kurczak
 
 
* sól
 
* sól
* 2 łyżki oleju
+
* 2&nbsp;łyżki oleju
 
Nadzienie:
 
Nadzienie:
* 1 czerstwa kajzerka
+
* 1&nbsp;czerstwa kajzerka
* ½ szklanki mleka
+
* ½&nbsp;szklanki mleka
* wątróbka z kurczaka
+
* wątróbka z&nbsp;kurczaka
* 1 jajo
+
* 1&nbsp;jajo
* 1 łyżka masła lub margaryny
+
* 1&nbsp;łyżka masła lub margaryny
* 1½ łyżki posiekanej natki pietruszki
+
* 1½&nbsp;łyżki posiekanej natki pietruszki
* sól, pieprz</div>
+
* sól, pieprz
 
+
}}
Kurczaka opłukać, osuszyć, natrzeć solą i odstawić w chłodne miejsce na 2 godziny. Przyrządzić nadzienie: kajzerką namoczyć w mleku, odcisnąć, zemleć razem z opłukaną wątróbką. {{...}} Żółtko utrzeć z masłem lub margaryną, dodać zmieloną masę, natkę pietruszki oraz ubitą pianę z białka, doprawić solą i pieprzem. Kurczaka wypełnić nadzieniem, spiąć szpilkami lub zaszyć. Przełożyć do brytfanny, polać olejem i piec w nagrzanym piekarniku (200°C) przez 40–45 minut. Podczas pieczenia skrapiać wodą, a następnie utworzonym sosem. Przed podaniem podzielić na porcję, podawać razem z nadzieniem, z ziemniakami i mizerią.  
+
{{ Cytat
 +
| Kurczaka opłukać, osuszyć, natrzeć solą i&nbsp;odstawić w&nbsp;chłodne miejsce na 2 godziny. Przyrządzić nadzienie: kajzerką namoczyć w&nbsp;mleku, odcisnąć, zemleć razem z&nbsp;opłukaną wątróbką. {{...}} Żółtko utrzeć z&nbsp;masłem lub margaryną, dodać zmieloną masę, natkę pietruszki oraz ubitą pianę z&nbsp;białka, doprawić solą i&nbsp;pieprzem. Kurczaka wypełnić nadzieniem, spiąć szpilkami lub zaszyć. Przełożyć do brytfanny, polać olejem i&nbsp;piec w&nbsp;nagrzanym piekarniku (200°C) przez 40–45 minut. Podczas pieczenia skrapiać wodą, a&nbsp;następnie utworzonym sosem. Przed podaniem podzielić na porcję, podawać razem z&nbsp;nadzieniem, z&nbsp;ziemniakami i&nbsp;mizerią.  
 
| źródło =  {{Cyt  
 
| źródło =  {{Cyt  
 
  | nazwisko r=Surzycka-Mliczewska
 
  | nazwisko r=Surzycka-Mliczewska
Linia 163: Linia 150:
 
  | rok      = 2005
 
  | rok      = 2005
 
  | strony  = 412–413
 
  | strony  = 412–413
  }}, own translation }}
+
  }} }}
 +
 
 +
== Kasza z&nbsp;sosem kurkowym ==
 +
<nomobile>[[File:Cocks's Reading Sauce.jpg|thumb|upright|Reklama sosu Cocks's Reading]]</nomobile>
 +
Jako dodatek do dania z&nbsp;kurczaka proponuję kaszę gryczaną z&nbsp;sosem kurkowym. Jednak i&nbsp;tutaj wkradł się błąd w&nbsp;tłumaczeniu. W&nbsp;angielskiej wersji ''menu'', którą sam widziałem kiedyś na własne oczy w&nbsp;pewnej przydrożnej gospodzie, było to ''„'''buckwheat with cocks sauce'''”'', co można by różnie rozumieć, ale zawsze opacznie.
  
== Buckwheat with Cocks Sauce ==
+
Starsi Anglicy mogliby skojarzyć tak nazwany kondyment z&nbsp;sosem o&nbsp;nazwie Cocks's Reading Sauce. Nie był to, wbrew pozorom, dodatek mający uprzyjemnić czytanie (''reading'') o&nbsp;kogutach (''cocks''), tylko sos rybny, pierwotnie produkowany przez człowieka o&nbsp;nazwisku James Cocks (a później przez jego spadkobierców) w&nbsp;miasteczku Reading (czytaj: „redyn”, nie „ridyn”) w&nbsp;hrabstwie Berkshire. Po raz pierwszy ów sos pojawił się w&nbsp;sklepach w&nbsp;1802&nbsp;r. Wyrabiano go ze sfermentowanych sardeli z&nbsp;dodatkiem keczupu z&nbsp;orzechów włoskich, keczupu grzybowego, sosu sojowego, soli, czosnku i&nbsp;ostrej papryczki<ref>{{Cyt  
[[File:Cocks's Reading Sauce.jpg|thumb|upright|Cocks's Reading Sauce advertisement]]
 
This one sounds intriguing, doesn't it? Some older folks in England might remember Cocks's Reading Sauce. And no, it wasn't used to make reading about cocks more enjoyable. It was a brand of fish sauce produced in the Berkshire town of Reading by a fishmonger whose name was James Cocks (and his heirs after him). First marketed in 1802, it was made from fermented anchovies, walnut ketchup, mushroom ketchup, soy sauce, salt, garlic and chilli peppers<ref>{{Cyt  
 
 
   | nazwisko r      = Corley
 
   | nazwisko r      = Corley
 
   | imię r          = T.A.B.
 
   | imię r          = T.A.B.
Linia 176: Linia 165:
 
  | wolumin  = 70
 
  | wolumin  = 70
 
  | strony  = 101
 
  | strony  = 101
  }}</ref> (see [[Ketchup vs Mustard#Ketchup, “Something Akin to Kabul”|my older post]] for more about the intertwined histories of ketchup and fish sauce). It was soon followed by and for decades competed with similar sauces, also sold in small bottles with orange labels, like the now more famous Worcestershire sauce. But eventually, the production of Reading sauce ended in 1962.<ref>{{Cyt  
+
  }}</ref> (zobacz mój dawniejszy wpis na temat [[Keczup czy musztarda?#Keczup – „coś w&nbsp;rodzaju kabulu”|wspólnej historii keczupu i&nbsp;sosu rybnego]]). Wkrótce na rynku pojawiły się podobne sosy, również w&nbsp;buteleczkach z&nbsp;pomarańczową etykietką, takie jak bardziej dziś znany sos Worcestershire (czytaj: „łusty-szer”), z&nbsp;którym wyrób Cocksa musiał przez dziesięciolecia toczyć walkę o&nbsp;klienta. Ostatecznie walkę tę przegrał w&nbsp;1962&nbsp;r., kiedy to zaprzestano produkcji sosu z&nbsp;Reading.<ref>{{Cyt  
 
  | nazwisko = Hughes
 
  | nazwisko = Hughes
 
  | imię    = Glyn  
 
  | imię    = Glyn  
Linia 182: Linia 171:
 
   | rozdział        = Reading Sauce
 
   | rozdział        = Reading Sauce
 
   | adres rozdziału = http://www.foodsofengland.co.uk/readingsauce.htm
 
   | adres rozdziału = http://www.foodsofengland.co.uk/readingsauce.htm
  }}</ref> So it's unlikely that this is the sauce that was meant by the menu I once saw in a Polish roadside inn. Besides, while Cocks's condiment was advertised to go well with "game, wild fowl, hashes, rump steaks and cold meat",<ref>{{Cyt  
+
  }}</ref> Chociaż reklamowano go jak doskonały dodatek do „dziczyzny, dzikiego ptactwa, siekanek, rumsztyków i&nbsp;wędlin”,<ref>{{Cyt  
 
  | nazwisko = Hylton
 
  | nazwisko = Hylton
 
  | imię    = Stuart  
 
  | imię    = Stuart  
Linia 190: Linia 179:
 
  | wydawca  = Amberley Publishing Limited
 
  | wydawca  = Amberley Publishing Limited
 
  | rok      = 2017
 
  | rok      = 2017
  }}, illustration</ref> it was never known to be put on heaps of boiled buckwheat.
+
  }}, ilustracja</ref> to nie wiadomo nic o&nbsp;tym, by kiedykolwiek polewano nim kaszę.
 
 
Back to square one then. A better explanation would be that the "cocks sauce" in the menu was a result of mistranslation. The English word "cocks" has multiple meanings and so do the Polish terms ''"kury"'' and ''"kurki"'' (pronounced: {{pron|koo|Rih}}, {{pron|kooR|kee}}). The primary meaning of "cocks" is "male domestic fowl", also known as "cockerels" or "roosters". In modern Polish, ''"kury"'' refers to hens, but a few centuries ago it meant "roosters" instead. So was the sauce made from the meat of cockerels? Well, no.
 
 
 
[[File:Kurki.jpg|thumb|left|upright|''Kurki:'' which could they mean?]]
 
Among the many different meanings of the English "cock", the vulgar term for the male member is particularly well known. The rooster has been a symbol of male virility in many cultures. Among Slavic languages, Bulgarian makes the same association, with ''"kur"'' referring to both the cocky bird and a man's cock (''"patka"'' – literally, "duck" – is another vulgar Bulgarian word for the latter, which makes Bulgarians laugh every time they hear ''"kuropatka"'' – which means "partridge" in Russian and "cock-dick" in Bulgarian; gotta love these Slavic false friends). ''"Kur"'' also gave rise to the vulgar word for a prostitute (a woman whose job involves handling penes) in all Slavic languages, including Polish. But I digress; the sauce definitely wasn't made from phalli!
 
  
Besides, the Polish word was ''"kurki"'', a diminutive form of ''"kury"''. Depending on the context, it could mean freshly hatched chickens, weathercocks, stopcocks,… But none of these seem to fit in the context of sauce for buckwheat. So what does?
+
<nomobile>[[File:Kurki.jpg|thumb|left|upright|Które kurki autor jadłospisu mógł mieć na myśli?]]</nomobile>
 +
<mobileonly>[[File:Cocks's Reading Sauce.jpg|thumb|upright|Reklama sosu Cocks's Reading]]</mobileonly>
 +
Ale na tym nie koniec, bo ambaras może być jeszcze większy. Angielskie słowo ''„cock”'', którego pierwotne znaczenie to „kogut”, jest bowiem używane także jako wulgarne określenie męskiego członka. ''„Buckwheat with cocks sauce”'' można by więc odczytać jako „kaszę z&nbsp;chujowym sosem”. ''Nota bene'' skojarzenie samca kury domowej z&nbsp;samczym narządem rozrodczym jest wspólne wielu kulturom. Możliwe, że funkcjonowało także u&nbsp;dawnych Słowian, którzy koguta nazywali „kurem”, a&nbsp;do dziś to genitalne skojarzenie zachowało się w&nbsp;języku bułgarskim (co ciekawe, to samo wtórne znaczenie ma bułgarskie słowo ''„patka”'', pierwotnie oznaczające kaczkę; wywołuje u&nbsp;Bułgarów wesołość za każdym razem, gdy słyszą rosyjski rzeczownik ''„kuropatka”'' – po rosyjsku to znaczy „kuropatwa”, a&nbsp;po bułgarsku – „fiutochuj”). Poza tym etymologiczny związek kura z&nbsp;penisem zachował się we wszystkich językach słowiańskich w&nbsp;określeniu kobiety, która penisami zajmuje się zawodowo.  
  
Chanterelles. Small, peppery, trumpet-shaped mushrooms. Their bright yellow colour might remind you of chicks, which explains why ''"kurki"'' is the common Polish name for them (see [[Epic Cooking: The Decorous Rite of the Mushroom Hunt|this older post]] for more about Polish forest mushrooms). So there you have it: buckwheat with chanterelle sauce.  
+
<mobileonly>[[File:Kurki.jpg|thumb|left|upright|Które kurki autor jadłospisu mógł mieć na myśli?]]</mobileonly>
 +
No ale w&nbsp;karcie dań nie było mowy o&nbsp;sosie z&nbsp;kurów, ale o&nbsp;kurkowym. Słowa „kurek” lub „kurka” też mają wiele znaczeń – takie jak kurek z&nbsp;wodą (po angielsku: ''„stopcock”''), kurek na kościele (''„weathercock”'') itd. Za to jedno znaczenie, które nas tu interesuje, czyli potoczna nazwa pieprznika jadalnego (zobacz mój wcześniejszy wpis [[Z wizytą w&nbsp;Soplicowie: Dalej w&nbsp;grzyby!|o leśnych grzybach]]), akurat w&nbsp;języku angielskim w&nbsp;żaden sposób z&nbsp;kurami i&nbsp;kogutami się nie łączy. W&nbsp;angielszczyźnie grzyby te znane są pod zapożyczoną z&nbsp;francuskiego nazwą ''„chanterelle”'', więc prawidłowe tłumaczenie nazwy potrawy powinno brzmieć: ''„buckwheat with chanterelle sauce”''.
  
[[File:Kasza gryczana z kurkami.jpg|thumb|Buckwheat with <s>cocks</s> chanterelle sauce.<br>Recipe and picture from the Polish cooking blog ''[https://trzecitalerz.blogspot.com/2018/08/kasza-gryczana-z-kurkami-kuchnia.html Trzeci Talerz]''.]]
+
[[File:Kasza gryczana z&nbsp;kurkami.jpg|thumb|Kasza gryczana z&nbsp;sosem kurkowym.<br>{{small|Zdjęcie i&nbsp;przepis pochodzą z&nbsp;bloga kulinarnego ''[https://trzecitalerz.blogspot.com/2018/08/kasza-gryczana-z-kurkami-kuchnia.html Trzeci Talerz]''.}}]]
  
 
{{Cytat
 
{{Cytat
 
|
 
|
* 200 g [7 oz] buckwheat
+
* 200&nbsp;g kaszy gryczanej
* 250 g [9 oz] chanterelles
+
* 250&nbsp;g kurek
* 3 cloves garlic
+
* 3&nbsp;ząbki czosnku
* 2 tbsp butter
+
* 2&nbsp;łyżki masła
* 200 g [7 oz] thick cream
+
* 200&nbsp;g gęstej śmietany
* 500 ml [2 cups] stock (cooked from meat, bones and soup greens)
+
* 500&nbsp;ml wywar z&nbsp;rosołu – bulionu (włoszczyzna, mięso z&nbsp;kością)
* pepper, salt
 
* 1 tbsp wheat flour (optional)
 
* parlsey
 
Slice garlic cloves and sauté them in butter, then add chopped chanterelles. Add stock and stew the mixture on low fire for about 30 minutes. Blend in cream, which you may first mix with flour to make the sauce thicker. Add salt and pepper to taste. Cook for a few more minutes. Boil buckwheat in salted water {{...}} Serve basted with the sauce and sprinkled with chopped parsley.
 
| oryg = <div>
 
* 200 g kaszy gryczanej
 
* 250 g kurek
 
* 3 ząbki czosnku
 
* 2 łyżki masła
 
* 200 g gęstej śmietany
 
* 500 ml wywar z rosołu – bulionu (włoszczyzna, mięso z kością)
 
 
* pieprz, sól
 
* pieprz, sól
* 1 czubata łyżka mąki pszennej do zagęszczenia (opcjonalnie)
+
* 1&nbsp;czubata łyżka mąki pszennej do zagęszczenia (opcjonalnie)
* natka pietruszki do dekoracji </div>
+
* natka pietruszki do dekoracji
Czosnek kroimy w plasterki i chwilkę dusimy go na maśle, po czym dodajemy pokrojone kurki. Dolewamy wywar rosołowy i dusimy na małym ogniu około 30 minut. Zaprawiamy śmietaną, którą można wymieszać z mąką, by sos był bardziej zawiesisty. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Gotujemy kilka minut. Kaszę gotujemy w posolonej wodzie {{...}} Podajemy ją polaną sosem i posypaną posiekaną natką pietruszki.
+
Czosnek kroimy w&nbsp;plasterki i&nbsp;chwilkę dusimy go na maśle, po czym dodajemy pokrojone kurki. Dolewamy wywar rosołowy i&nbsp;dusimy na małym ogniu około 30&nbsp;minut. Zaprawiamy śmietaną, którą można wymieszać z&nbsp;mąką, by sos był bardziej zawiesisty. Dodajemy sól i&nbsp;pieprz do smaku. Gotujemy kilka minut. Kaszę gotujemy w&nbsp;posolonej wodzie {{...}} Podajemy ją polaną sosem i&nbsp;posypaną posiekaną natką pietruszki.
 
| źródło =  {{Cyt  
 
| źródło =  {{Cyt  
 
  | nazwisko =  
 
  | nazwisko =  
 
  | imię    =  
 
  | imię    =  
 
  | tytuł    = Trzeci Talerz: Podkarpacki blog kulinarny
 
  | tytuł    = Trzeci Talerz: Podkarpacki blog kulinarny
   | rozdział        = Kasza gryczana z kurkami – kuchnia podkarpacka  
+
   | rozdział        = Kasza gryczana z&nbsp;kurkami – kuchnia podkarpacka  
 
   | adres rozdziału = https://trzecitalerz.blogspot.com/2018/08/kasza-gryczana-z-kurkami-kuchnia.html
 
   | adres rozdziału = https://trzecitalerz.blogspot.com/2018/08/kasza-gryczana-z-kurkami-kuchnia.html
 
  | rok      = 2018
 
  | rok      = 2018
  }}, own translation }}
+
  }} }}
  
== Ice Cream with Barrister ==
+
== Lody z&nbsp;adwokatem ==
[[File:Ice cream with barrister.jpg|thumb|left|upright|We're moving into legal territory.]]  
+
[[File:Ice cream with barrister.jpg|thumb|left|upright|Lepsze lody z&nbsp;adwokatem niż z&nbsp;radcą prawnym.]]  
Would you like your lawyer to come along with your order of ice cream? If not, then don't worry; this is just another botched translation. The original Polish phrase is ''"lody z adwokatem"'', where ''"adwokat"'' (pronounced: {{pron|ahd|vaw|kaht}}) is the word that threw the machine translator off. In one sense, it does refer to a lawyer that advocates your case in a court of law, coming from the Latin word ''"advocatus"'', "the one who has been called to one's aid".  
+
Pora na deser – do wyboru: na zimno lub na ciepło. Na zimno proponuję lody z&nbsp;adwokatem. Czyli z&nbsp;likierem jajecznym, znanym też w&nbsp;Polsce pod zapożyczoną z&nbsp;niemczyzny nazwą „ajerkoniak”. Ale jeśli spojrzymy na angielską wersję ''menu'', to okaże się, że razem z&nbsp;lodami, zamiast gęstej, słodkiej, żółtej polewy, dostaniemy… prawnika (''„'''ice cream with barrister''''').  
 +
 
 +
„Adwokat” w znaczeniu „przedstawiciel prawny” pochodzi od łacińskiego wyrażenia ''„advocatus”'', co znaczy: „wezwany na pomoc”. Natomiast „adwokat” w&nbsp;sensie „likier jajeczny” to spolszczenie holenderskiej nazwy ''„advocaat”''. Ale skąd ta się wzięła? Do końca nie wiadomo. Jedna hipoteza mówi, że ajerkoniak był ulubionym napojem holenderskich adwokatów i&nbsp;stąd jego nazwa. Inna, znacznie ciekawsza, choć niekoniecznie bardziej wiarygodna, twierdzi, iż nazwa ta wywodzi się od słowa oznaczającego jajka w&nbsp;jednym z&nbsp;języków, którym posługiwali się rdzenni mieszkańcy Ameryki. Przy czym nie chodzi tu o&nbsp;jajka kurze, ale męskie!
  
But in this case, ''"adwokat"'' is just a Polonised spelling of the Dutch ''"advocaat"'', which refers to a sweet, smooth, custardy yellow drink made from yolks, sugar and alcohol. Nobody really knows why this egg liqueur is called that. One hypothesis says it was Dutch lawyers' beverage of choice. But there's a more curious one, which claims that the name of the drink ultimately comes from a Native American word for testicles.
 
 
{{clear}}
 
{{clear}}
 
{{ Cytat
 
{{ Cytat
| When Dutch sailors found this fruit, they found out that “ahuacatl” in the Nahuatl language means “testicles” because they often grew in pairs on the trees and looked like pairs of testicles hanging off the branch. Being cheeky, they decided that they’d tell the people back home that they were called “avocaat”, which was similar to the word for lawyer. Hence we get the drink Advocaat, which was originally made with avocados by Dutch settlers in Recife.
+
| Holenderscy żeglarze, natknąwszy się na ów owoc, dowiedzieli się, że „ahuacatl”, czyli jego nazwa w&nbsp;języku nahuatl, oznacza męskie jądra, gdyż owoce te często rosną dwójkami i&nbsp;wyglądają jak para jąder zwisająca z&nbsp;gałęzi. W&nbsp;swojej złośliwości postanowili powiedzieć ludziom w&nbsp;kraju, że ich nazwa to „avocat”, co brzmiało podobnie do „adwokata”. Stąd mamy napój advocaat, który pierwotnie właśnie z&nbsp;awokado wytwarzali holenderscy osadnicy w&nbsp;Recife.
 +
| oryg = When Dutch sailors found this fruit, they found out that “ahuacatl” in the Nahuatl language means “testicles” because they often grew in pairs on the trees and looked like pairs of testicles hanging off the branch. Being cheeky, they decided that they’d tell the people back home that they were called “avocaat”, which was similar to the word for lawyer. Hence we get the drink Advocaat, which was originally made with avocados by Dutch settlers in Recife.
 
| źródło =  {{Cyt  
 
| źródło =  {{Cyt  
 
  | tytuł    = Quite Interesting
 
  | tytuł    = Quite Interesting
Linia 248: Linia 226:
 
   | rozdział        = The pope's testicles…
 
   | rozdział        = The pope's testicles…
 
   | adres rozdziału = http://old.qi.com/talk/viewtopic.php?p=382283
 
   | adres rozdziału = http://old.qi.com/talk/viewtopic.php?p=382283
  | data    = 21 July 2008
+
  | data    = 21 lipca 2008
  }} }}
+
  }}, tłum. własne }}
  
[[File:H2O KT.jpg|thumb|upright|Rebus na straganie z owocami w Santo Domingo: ''H<sub>2</sub>O KT = aguacate'' = awokado (''„agua”'' to po hiszpańsku „woda”)]]
+
<nomobile>[[File:H2O KT.jpg|thumb|upright|Rebus na straganie z&nbsp;owocami w&nbsp;Santo Domingo: ''H<sub>2</sub>O KT = aguacate'' = awokado (''„agua”'' to po hiszpańsku „woda”)]]</nomobile>
 +
Kiedy Hiszpanie (a nie Holendrzy) podbili Meksyk i&nbsp;odkryli rzeczony owoc, to przyswoili jego nazwę w&nbsp;języku nahuatl, mianowicie ''„āhuacatl”'' (czytaj: „aałakatl”), jako bardziej hiszpańsko brzmiące ''„aguacate”''. Francuzi później zapożyczyli ten hiszpański wyraz jako ''„avocat”'' (co również oznacza prawnika), a&nbsp;w innych językach europejskich zasymilowano go jako ''„avocado”'' bądź „awokado”.
  
Have you guessed what fruit they're talking about here? When the Spaniards (not Dutch) conquered Mexico and discovered the fruit, they assimilated its Nahuatl name, ''"āhuacatl"'', into their own language as ''"aguacate"''. This was later borrowed into French as ''"avocat"'' ([https://www.youtube.com/watch?v=SSaRuVS1LHA which incidentally also means "lawyer"]) and into English, Dutch and many other European languages as "avocado".
+
<mobileonly>[[File:H2O KT.jpg|thumb|upright|Rebus na straganie z&nbsp;owocami w&nbsp;Santo Domingo: ''H<sub>2</sub>O KT = aguacate'' = awokado (''„agua”'' to po hiszpańsku „woda”)]]</mobileonly>
 +
Ale nadal jawi się tu sporo pytań. Co ma awokado do likieru jajecznego? Dlaczego holenderscy osadnicy w&nbsp;brazylijskim Recife robili napój z&nbsp;owocu rosnącego w&nbsp;Meksyku? Co w&nbsp;ogóle robili holenderscy osadnicy w&nbsp;Brazylii? I&nbsp;czy rzeczywiście awokado wzięło swoją nazwę od jąder?  
  
But there's quite a lot to unpack here. What does the avocado have to do with an egg-based liqueur? Why did Dutch settlers in Recife, Brazil, make a drink from a fruit that is native to Mexico? What did Dutch settlers do in Brazil in the first place? And is the avocado really named after testicles?
+
Zacznijmy od tego ostatniego. Czy to prawda? Oczywiście! Tak samo jak to, że polskie słowo „jajka” wzięło się z&nbsp;tego, że żeńskie gamety u&nbsp;kur wyglądają podobnie do męskich gonad u&nbsp;ludzi. Albo to, że w&nbsp;języku angielskim na orzechy mówi się ''„nuts”'', co dosłownie znaczy „jądra”. Czyli niby tak, ale jednak na odwrót. Tak naprawdę, to pierwotnym znaczeniem słowa ''„āhuacatl”'' w&nbsp;języku nahuatl (czyli w&nbsp;mowie Azteków) było awokado, choć możliwe, że potocznie Aztekowie mówili tak również na jajka. To znaczy na jądra.<ref>{{Cyt  
 
 
Let's start with that last claim. Is it true? You bet it is – just as true as the fact that the Polish word ''"jajka"'' refers to both eggs and testicles, because the former look like the latter. Or that fruits with a hard shell around an edible kernel are called "nuts", because that's one of the English words for testicles, which these fruits bear an uncanny resemblance to. So yeah, it's true, but only in reverse. In fact, "avocado" is the primary meaning of ''"āhuacatl"'' in Nahuatl (the language of the Aztecs), but the same word may have been used as a Nahuatl slang term for balls.<ref>{{Cyt  
 
 
  | tytuł    = Nahuatl Studies
 
  | tytuł    = Nahuatl Studies
 
   | nazwisko r      = Hansen  
 
   | nazwisko r      = Hansen  
Linia 263: Linia 241:
 
   | rozdział        = No Snopes.com, the word guacamole does not come from the Nahuatl word for "ground testicles or avocados"
 
   | rozdział        = No Snopes.com, the word guacamole does not come from the Nahuatl word for "ground testicles or avocados"
 
   | adres rozdziału = http://nahuatlstudies.blogspot.com/2016/02/no-snopescom-word-guacamole-does-not.html
 
   | adres rozdziału = http://nahuatlstudies.blogspot.com/2016/02/no-snopescom-word-guacamole-does-not.html
  | data    = 10 February 2016
+
  | data    = 10 lutego 2016
  }}</ref>
+
  }}</ref>  
  
As for Dutch settlers in Brazil, they actually have a pretty long history. In the first half of the 17th century, the north-east coast of Brazil was a Dutch colony known, quite unimaginatively, as New Holland. Its capital city was Mauritsstad, or Recife, now the capital of the state of Pernambuco. Even after the Portuguese recaptured Recife in 1654, Dutch migration to Brazil continued well into the 20th century.  
+
Jeśli chodzi o&nbsp;holenderskie osadnictwo w&nbsp;Brazylii, to ma ono dość długą historię. W&nbsp;pierwszej połowie XVII&nbsp;w. północno-wschodnie wybrzeże Brazylii było holenderską kolonią, noszącą raczej mało kreatywną nazwę „Nowa Holandia”. Jej stolicą było miasto Mauritsstad, czyli dzisiejsze Recife, które jest teraz siedzibą brazylijskiego stanu Pernambuco. Migracja Holendrów do Brazylii nie ustała nawet po tym, jak Portugalczycy odzyskali kontrolę nad Recife w&nbsp;1654&nbsp;r., i&nbsp;trwała aż do XX&nbsp;w.  
  
[[File:Avocado & egg.jpg|thumb|left|An egg and an avocado are basically the same thing.]]
+
<nomobile>[[File:Avocado & egg.jpg|thumb|left|Jajko i&nbsp;awokado to praktycznie to samo.]]</nomobile>
What made Pernambuco attractive to both the Dutch and the Portuguese were its extensive sugar cane plantations (worked by African slaves). Sugar and rum – both made from sugar cane are two of the three ingredients of ''advocaat''. But what about the third? If what some sources, such as ''The Oxford Companion to Sugar and Sweets'', say is true, then avocado was the original third ingredient, which lent ''advocaat'' its name. This Mexican fruit was introduced to Brazil in the early 19th century and has been grown there ever since.<ref>{{Cyt  
+
Tym, co do Pernambuco ciągnęło zarówno Holendrów, jak i&nbsp;Portugalczyków, były rozległe plantacje trzciny cukrowej (uprawiane przez niewolników z&nbsp;Afryki). Cukier i&nbsp;rum – oba wyrabiane z&nbsp;trzciny stanowią dwa z&nbsp;trzech składników adwokata. Ale co z&nbsp;trzecim? Jeśli wierzyć niektórym źródłom, jak ''The Oxford Companion to Sugar and Sweets'', to pierwotnie tym trzecim składnikiem było awokado i&nbsp;to od niego adwokat wziął swoją nazwę. Awokado, choć pochodzi z&nbsp;Meksyku, to z&nbsp;początkiem XIX&nbsp;w. zostało sprowadzone do Brazylii i&nbsp;jest tam uprawiane do dziś.<ref>{{Cyt  
 
  | nazwisko = Schaffer
 
  | nazwisko = Schaffer
 
  | imię    = Bruce A.  
 
  | imię    = Bruce A.  
Linia 281: Linia 259:
 
  | rok      = 2013
 
  | rok      = 2013
 
  | strony  = 18
 
  | strony  = 18
  }}</ref> And so, someone in Brazil combined avocado pulp, rum and sugar into a thick, sweet alcoholic drink that would find favour with the Dutch Brazilians and later, with the Dutch in the Netherlands. Attempts at recreating the drink in Europe led some Dutchperson to replace the avocado (which doesn't grow in Europe) with yolk.<ref>{{Cyt  
+
  }}</ref> Możliwe zatem, że ktoś w&nbsp;Brazylii wziął pulpę z&nbsp;awokado, wymieszał ją z&nbsp;rumem i&nbsp;z cukrem, i&nbsp;stworzył w&nbsp;ten sposób słodki i&nbsp;gęsty napój alkoholowy, który bardzo zasmakował najpierw brazylijskim Holendrom, a&nbsp;później ich pobratymcom w&nbsp;Niderlandach. Aż wreszcie, próbując odtworzyć ów przysmak w&nbsp;warunkach europejskich – a&nbsp;więc bez awokado, które w&nbsp;Europie nie rośnie – jakiś Holender zastąpił ten owoc żółtkami.<ref>{{Cyt  
 
  | nazwisko = Goldstein
 
  | nazwisko = Goldstein
 
  | imię    = Darra  
 
  | imię    = Darra  
Linia 289: Linia 267:
 
  | rok      = 2015
 
  | rok      = 2015
 
  | strony  = 236
 
  | strony  = 236
  }}</ref> The colour was different, but the texture may have been similar. Now, is it true? I don't know; it's not entirely implausible, but seems like a bit of stretch to me.  
+
  }}</ref> Kolor oczywiście był inny, ale konsystencja i&nbsp;tekstura napoju – dość podobne. No dobrze, ale czy tak faktycznie było? Moim zdaniem hipoteza jest raczej naciągana, choć dobry adwokat mógłby ją pewnie wybronić.  
  
But hey, it's April Fool's, so yeah, 100% confirmed!
+
<mobileonly>[[File:Avocado & egg.jpg|thumb|left|Jajko i&nbsp;awokado to praktycznie to samo.]]</mobileonly>
 +
Ale nie, czekajcie, dzisiaj jest ''prima aprilis'', więc co tam – stuprocentowo potwierdzona prawda!
  
Making ice cream with ''advocaat'' may be as simple as buying a bucket of ice cream and pouring the egg liqueur on top. But if you'd like something a little more involved, then here's a recipe for home-made ''advocaat''-flavoured ice cream.
+
Żeby przyrządzić lody z&nbsp;adwokatem, w&nbsp;zasadzie wystarczy kupić kubełek lodów i&nbsp;polać je adwokatem. Ale jeśli macie ochotę na coś nieco ambitniejszego, to oto przepis na domowe lody o&nbsp;smaku adwokatowym.
  
[[File:Lody z adwokatem.jpg|thumb|upright|Custardy egg-liqueur ice cream.<br>Recipe and picture from the Polish cooking blog ''[http://asiuuulek.blogspot.com/2016/06/lody-adwokatowe.html Smakołyki Asi]''.]]
+
[[File:Lody z&nbsp;adwokatem.jpg|thumb|upright|Lody budyniowo-adwokatowe<br>{{small|Przepis i&nbsp;zdjęcie pochodzą z&nbsp;bloga kulinarnego ''[http://asiuuulek.blogspot.com/2016/06/lody-adwokatowe.html Smakołyki Asi]''.}}]]
 
{{ Cytat |
 
{{ Cytat |
* 300 ml [1 cup] milk
+
* 300&nbsp;ml mleka
* 4 heaped tbsp powdered milk
+
* 4&nbsp;czubate łyżki mleka w&nbsp;proszku
* 5 tbsp sugar
+
* 5&nbsp;łyżek cukru
* 1 tbsp cornstarch
+
* 1&nbsp;łyżka mąki kukurydzianej
* 500 ml [2 cups] whipping cream
+
* 500&nbsp;ml śmietanki 30%
* 100 ml [3 oz] advocaat
+
* 100&nbsp;ml Adwocaat Dalkowski
* almond flakes and more advocaat for decoration
 
 
 
Mix powdered milk and sugar, add 200 ml milk and bring to boil. Mix the remaining milk with cornstarch, pour into the boiling milk and make custard. Cover and let cool. Chill the cream and whip it up. While still whipping, add the custard spoon by soon, then add advocaat poured in a thin stream. Pour the mixture into a freezer-safe container and place in a freezer for at least a few hours. Mix with a fork every hour, lest ice crystals form. Serve the ice cream in bowls, doused with a little advocaat and sprinkled with almond flakes.
 
| oryg = <div>
 
* 300 ml mleka
 
* 4 czubate łyżki mleka w proszku
 
* 5 łyżek cukru
 
* 1 łyżka mąki kukurydzianej
 
* 500 ml śmietanki 30%
 
* 100 ml Adwocaat Dalkowski
 
 
* płatki migdałów do posypania
 
* płatki migdałów do posypania
* Advocaat Dalkowski do polania </div>
+
* Advocaat Dalkowski do polania
  
Mleko w proszku i cukier wymieszać, wlać 200 ml mleka i zagotować. Pozostałe mleko wymieszać z mąką kukurydzianą, wlać na gotujące się mleko i ugotować budyń. Przykryć folią i ostudzić. Schłodzoną śmietankę ubić. Cały czas ucierając, dodawać po łyżce budyniu, na koniec wlać cienkim strumieniem adwokat. Masę przelać do pojemnika do zamrażania i włożyć do zamrażarki przynajmniej na kilka godzin. Co godzinę dokładnie przemieszać lody widelcem, aby nie pojawiły się kryształki lodu. Gotowe lody nakładać do miseczek, polać odrobiną adwokata i posypać płatkami migdałowymi.  
+
Mleko w&nbsp;proszku i&nbsp;cukier wymieszać, wlać 200 ml mleka i&nbsp;zagotować. Pozostałe mleko wymieszać z&nbsp;mąką kukurydzianą, wlać na gotujące się mleko i&nbsp;ugotować budyń. Przykryć folią i&nbsp;ostudzić. Schłodzoną śmietankę ubić. Cały czas ucierając, dodawać po łyżce budyniu, na koniec wlać cienkim strumieniem adwokat. Masę przelać do pojemnika do zamrażania i&nbsp;włożyć do zamrażarki przynajmniej na kilka godzin. Co godzinę dokładnie przemieszać lody widelcem, aby nie pojawiły się kryształki lodu. Gotowe lody nakładać do miseczek, polać odrobiną adwokata i&nbsp;posypać płatkami migdałowymi.  
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | tytuł    = Smakołyki Asi
 
  | tytuł    = Smakołyki Asi
 
   | rozdział        = Lody adwokatowe  
 
   | rozdział        = Lody adwokatowe  
 
   | adres rozdziału = http://asiuuulek.blogspot.com/2016/06/lody-adwokatowe.html
 
   | adres rozdziału = http://asiuuulek.blogspot.com/2016/06/lody-adwokatowe.html
  | data    = 18 March 2022
+
  | data    = 18 marca 2022
  }}, own translation }}
+
  }} }}
  
== Apple Pie Guilty ==
+
== Jabłko w cieście winnym ==
[[File:Apple pie guilty.jpg|thumb|upright|Ever deeper into legal territory]]
+
[[File:Apple pie guilty.jpg|thumb|upright|Niewinny błąd, ale winne ciasto]]
You may have wanted to keep the barrister from the cold dessert, as apparently the hot dessert has been found guilty! Let's just hope the only thing the apple pie has been convicted of is being a guilty pleasure. The one who's really guilty here is the restaurant owner who tried to cut corners by using unverified machine translation.  
+
A teraz słodkie na ciepło. Ale okazuje się, że i&nbsp;tutaj przydałby się adwokat, bowiem – według anglojęzycznej karty dań – na deser mamy ciasto jabłkowe, które uznano winnym (''„'''apple pie guilty'''”''). Nie wiemy wprawdzie, co takiego to ciasto zrobiło i&nbsp;na czym polega jego bardzo wielka wina. Zdaje się jednak, że prawdziwym winowajcą jest kierownik restauracji, który chciał zaoszczędzić na tłumaczeniu i&nbsp;zdecydował się na przekład maszynowy. A&nbsp;maszyna nie poradziła sobie z&nbsp;przymiotnikiem „winny”, który może pochodzić zarówno od „winy”, jak i&nbsp;od „wina”.  
  
The Polish adjective ''"winny"'' (pronounced: {{pron|veen|nih}}) has at least two meanings. In one sense, it comes from the noun ''"wina"'', which translates as "guilt, fault or blame". But in another sense, it derives from the completely unrelated word ''"wino"'', which means "wine". "Winey" makes much more sense in the culinary context than "guilty".  
+
Dodatkową komplikację zafundowało dość wieloznaczne polskie słowo „ciasto”. Może ono oznaczać zarówno gotowy wypiek, który anglofoni nazwaliby ''„cake”'' albo ''„pie”'' (w zależności do tego, czy ma nadzienie, czy nie), ale może też określać surową mieszaninę mąki z&nbsp;wodą – czyli coś, co po angielsku nazywa się ''„dough”'' albo ''„batter”'' (w zależności od tego, czy jest gęste – jak ciasto na chleb – czy też rzadkie – jak na naleśniki).
  
''"Ciasto"'' (''"cieście"'' in the locative case) is another problematic word. It may refer to a pie or cake, but also to uncooked dough or batter. As it turns out, ''jabłka w cieście winnym'' isn't a pie at all; it's apple fritters made by dunking apple slices in wine-infused batter.
+
W tym wypadku chodziło o&nbsp;kawałki jabłka w&nbsp;cieście winnym, czyli maczane w&nbsp;rzadkim cieście z&nbsp;dodatkiem wina, a&nbsp;następnie smażone. Po angielsku nie jest to zatem ani ''„pie”'', ani tym bardziej ''„guilty”''. Lepsze tłumaczenie brzmiałoby: ''„apple fritters in wine batter”''.
  
And here's a recipe for the final dish of our mistranslated meal.
+
A oto przepis na tę ostatnią z&nbsp;naszych źle przetłumaczonych potraw.
  
[[File:Jabłka w cieście winnym.jpg|thumb|Apple fritters in wine batter.<br>Recipe and picture from the Polish cooking website ''[https://www.doradcasmaku.pl/przepis-jablka-w-ciescie-z-winem-39777 Doradca Smaku]''.]]
+
[[File:Jabłka w&nbsp;cieście winnym.jpg|thumb|Jabłka w&nbsp;cieście winnym.<br>{{small|Przepis i&nbsp;zdjęcie pochodzą z&nbsp;bloga kulinarnego ''[https://www.doradcasmaku.pl/przepis-jablka-w-ciescie-z-winem-39777 Doradca Smaku]''.}}]]
 
{{ Cytat |
 
{{ Cytat |
* 1 kg [2.2 lbs] apples
+
* jabłka – 1&nbsp;kg
* 2 eggs
+
* jajko – 2&nbsp;szt
* 1 cup flour
+
* mąka – 1&nbsp;szklanka
* ½ cup white wine
+
* wino białe – 0,5&nbsp;szklanki
* salt to taste
 
* powdered sugar for decoration
 
* frying fat
 
* 1 tbsp sugar
 
Peel and core apples, then cut them into round slices. Break eggs into a bowl and beat them with a mixer, gradually adding sifted flour alternating with wine. Add a pinch of salt and a tablespoon of sugar. Heat the fat on a pan, dip apples slices in the batter and brown on the pan. Arrange the fritters on a place, dust with powdered sugar.
 
| oryg = <div>
 
* jabłka – 1 kg
 
* jajko – 2 szt
 
* mąka – 1 szklanka
 
* wino białe – 0,5 szklanki
 
 
* sól do smaku
 
* sól do smaku
 
* cukier puder do dekoracji
 
* cukier puder do dekoracji
 
* tłuszcz do smażenia
 
* tłuszcz do smażenia
* cukier – 1 łyżka </div>
+
* cukier – 1&nbsp;łyżka
Jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne, pokroić w okrągłe plastry. Jajka wlać do miski, mąkę przesiać, dodawać stopniowo do jaj na przemian z winem ubijając mikserem. Dodać szczyptę soli i łyżkę cukru. Na patelni rozgrzać tłuszcz, zanurzać cząstki jabłek w cieście i zrumienić. Usmażone jabłka układać na talerzu, posypać cukrem pudrem.  
+
Jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne, pokroić w&nbsp;okrągłe plastry. Jajka wlać do miski, mąkę przesiać, dodawać stopniowo do jaj na przemian z&nbsp;winem ubijając mikserem. Dodać szczyptę soli i&nbsp;łyżkę cukru. Na patelni rozgrzać tłuszcz, zanurzać cząstki jabłek w&nbsp;cieście i&nbsp;zrumienić. Usmażone jabłka układać na talerzu, posypać cukrem pudrem.  
 
| źródło = {{Cyt  
 
| źródło = {{Cyt  
 
  | tytuł    = Doradca Smaku
 
  | tytuł    = Doradca Smaku
 
   | nazwisko r      = Renataz-Et
 
   | nazwisko r      = Renataz-Et
   | rozdział        = Jabłka w cieście z winem
+
   | rozdział        = Jabłka w&nbsp;cieście z&nbsp;winem
 
   | adres rozdziału = https://www.doradcasmaku.pl/przepis-jablka-w-ciescie-z-winem-39777
 
   | adres rozdziału = https://www.doradcasmaku.pl/przepis-jablka-w-ciescie-z-winem-39777
  }}, own translation }}
+
  }} }}
  
 
{{Przypisy}}
 
{{Przypisy}}
  
 +
<mobileonly>{{Nawigacja|poprz=Z wizytą w&nbsp;Soplicowie: Dalej w&nbsp;grzyby!|nast=Tego jeść nie będziecie, bo jest obrzydliwością}}</mobileonly>
 
<noinclude>[[en:Key:A Menu Lost in Translation]]</noinclude>
 
<noinclude>[[en:Key:A Menu Lost in Translation]]</noinclude>

Aktualna wersja na dzień 11:36, 5 sie 2022

Śledź po japońsku

Serio

Śledź po japońsku to klasyczna peerelowska przystawka, która ma mniej więcej tyle wspólnego z Japonią, co pizza hawajska z Hawajami. Składa się głównie z marynowanego fileta śledziowego owiniętego wokół jajka na twardo. Być może idea zawijania surowej ryby wokół czegoś przywiodła komuś na myśl japońskie roladki maki sushi i stąd nazwa?

W każdym razie automatyczny tłumacz nie poradził sobie ze słowem „śledź”. Uznał bowiem, że to nie gatunek ryby, ale tryb rozkazujący czasownika „śledzić”. Przez to w menu, jako rzekomy angielski odpowiednik „śledzia po japońsku”, pojawiło się polecenie: follow the Japanese, czyli „podążaj za Japończykami”. Lepsze tłumaczenie mogłoby brzmieć: „herring in the Japanese style” czy „Japanese-style herring”, choć to też pewnie niewiele by cudzoziemcom powiedziało, ale być może wzbudziłoby w nich bardziej ciekawość niż wesołość.

Śledzia po japońsku typowo układa się, w iście japońskim stylu, na pierzynce z groszku konserwowego z majonezem oraz dekoruje się plasterkami cebuli i kiszonego ogórka. Połączenie rybnych, kwaśno-słonych i tłustych aromatów czyni z tego przysmaku idealną zakąskę do wódki.

Śledź po japońsku w wykonaniu państwa Stragów
Normatyw surowcowy na 5 porcji:
  • filety śledziowe – 100 g
  • cebula – 100 g
  • jaja (5 szt.) – 250 g
  • majonez – 100 g
  • groszek zielony – 200 g
  • ogórek kwaszony lub świeży – 50 g
  • papryka
  • cukier do smaku
  • ocet 6-procentowy

Jaja ugotować na twardo, obrać. Groszek odcedzić, odsączyć. Cebulę i ogórki pokrajać w krążki. Groszek wymieszać z częścią majonezu i ułożyć z niego podstawę na półmisku lub jednoporcjowo na talerzykach. Jaja owinąć filetami śledziowymi, ustawić na postumencie z groszku. Udekorować krążkami cebuli oprószonej papryką, plastrami ogórka oraz oszprycować majonezem. Porcja potrawy powinna ważyć 100 g, w tym śledź 20 g.

Krystyna Flis, Aleksandra Procner: Technologia gastronomiczna z towaroznawstwem, cz. 3, Warszawa: Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, 2009, s. 88

Pierogi ze szpinakiem i fetą

Paczka amerykańskich mrożonych pierogów z „ziemniakami z spinaczem”

Po zimnej przystawce pora na ciepłą. Co powiecie na pierogi ze szpinakiem i fetą?

Ale moment, z jaką fetą? Chodzi pewnie o grecki ser solankowy, ale automat uznał, że do farszu dodano fetę w znaczeniu „sute przyjęcie”, bo przetłumaczył nazwę dania jako: dumplings with spinach and celebration. Pierogi rzeczywiście kojarzą się z uroczystym biesiadowaniem, choćby dlatego, że są obowiązkowym elementem tradycyjnej wieczerzy wigilijnej (lecz może niekoniecznie ze szpinakowym nadzieniem). Zresztą samo słowo „pieróg” pochodzi od prasłowiańskiego „*pirŭ”, co znaczyło „uczta”. Pierogi są więc potrawą związaną z fetowaniem i celebracją par excellence.

Paczka amerykańskich mrożonych pierogów z „ziemniakami ze spinaczem”

Poza tym, jeśli chodzi o błędy w tłumaczeniu, to mogło być jeszcze gorzej. Tego typu wpadki zdarzają się też w drugą stronę, na przykład anglojęzycznym przedsiębiorcom sprzedającym swoje produkty Polonii amerykańskiej. Jeden z nich dostarczył do supermarketów paczki mrożonych pierogów nadzianych – jeśli wierzyć polskiemu opisowi na etykiecie – „ziemniakami z spinaczem” („szpinak” to po angielsku „spinach”, co rzeczywiście brzmi podobnie do „spinacza”). Miejmy jednak nadzieję, że nikt nie dodaje do pierogów artykułów biurowych.

Przygotowanie pierogów ze szpinakiem i serem feta.
Przepis i zdjęcie pochodzą z bloga kulinarnego Posmakujto.
Składniki:
  • 300 g mąki pszennej (2 szklanki)
  • 200 ml gorącej wody (¾ szklanki)
  • ½ łyżeczki soli
  • 2 łyżki oleju

Farsz:

  • 500 g świeżego szpinaku
  • 100 g sera typu feta
  • 2 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oliwy
  • sól, pieprz

Jak zrobić ciasto na pierogi:
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, wymieszać. Wlać gorącą wodę i olej, mieszać łyżką aż składniki się połączą. Wówczas przełożyć ciasto na blat i wyrabiać aż będzie gładkie i elastyczne (w razie potrzeby podsypać niewielką ilością mąki). Rozwałkować na podsypanym mąką blacie. Wycinać kółka małą szklanką. […]

Jak zrobić pierogi ze szpinakiem i fetą:
Grube łodyżki oderwać od liści, liście przepłukać. Czosnek obrać i wycisnąć przez praskę. Na patelni rozgrzać oliwę, dodać czosnek, smażyć na niedużym ogniu przez 1 minutę. Dodać szpinak, oprószyć solą i pieprzem. Smażyć aż wszystkie liście zwiędną a woda odparuje. Przełożyć na sito i odstawić do odsączenia i wystygnięcia. […] Wystudzony przełożyć na deskę i pokroić na mniejsze kawałki. Następnie przełożyć do miski, dodać rozdrobnioną między palcami fetę, wymieszać. […] Nakładać farsz, dokładnie zlepiać brzegi i układać na blacie podsypanym mąką. Wrzucać do gotującego się, osolonego wrzątku. Gotować przez 1–2 minuty od momentu wypłynięcia.

Pierogi ze szpinakiem i fetą, w: Posmakujto, 20 marca 2019

Zupa z szyjek rakowych

Carpaccio z rakiem szyjki

Po przystawkach, jak przystało na polski obiad, musi być zupa. Może zatem tradycyjny XIX-wieczny delikates, jakim jest zupa z szyjek rakowych?

Ale tu trzeba uważać. Zdarzało się bowiem, że w angielskich wersjach polskich kart dań zamiast „szyjek rakowych” pojawiał się – uwaga! – „rak szyjki macicy” (cervical cancer). Oto jak takie odkrycie skomentował pewien brytyjski turysta w Poznaniu:

Żadna z moich znajomych nie miała raka szyjki, ale mogę sobie wyobrazić, że gdyby to zobaczył ktoś inny, to mogłoby mu się zrobić bardzo przykro. Jeśli chodzi o mnie, to szybko straciłem apetyt; to tłumaczenie niespecjalnie zachęca, żeby w ogóle cokolwiek zamówić, prawda?
— Owen Durray, cyt. w: Yusuf Bhana: Polish Restaurant Offers Cervical Cancer on Menu Due to Translation Error, w: TranslateMedia, 3 maja 2013, tłum. własne
No one I know has had cervical cancer, but I can imagine that if it had been seen by somebody else, they might have been well upset. As it was, I quickly lost my appetite; the meaning doesn’t exactly encourage you to order anything, does it?

Tekst oryginalny:
No one I know has had cervical cancer, but I can imagine that if it had been seen by somebody else, they might have been well upset. As it was, I quickly lost my appetite; the meaning doesn’t exactly encourage you to order anything, does it?
Zupa rakowata rakowa

Przedstawiciel restauracji tłumaczył się obiecując, że będą musieli sobie porozmawiać ze swoim tłumaczem. Co pewnie należy rozumieć w ten sposób, że kierownik restauracji spróbuje w jakiś sposób nawiązać konwersację z Tłumaczem Google.

Zobaczmy, co tu się wydarzyło. To, co po polsku nazywane jest „szyjką rakową”, to po angielsku „crayfish tail”, czyli dosłownie „ogon raka”. Oczywiście zoolog powiedziałby, że to nie jest ani ogon, ani szyja, tylko odwłok. Problem w tym, że w językach słowiańskich „rakiem” przyjęło się nazywać wszystko to, co w językach zachodnioeuropejskich, w tym w angielszczyźnie, określane jest łacińskim mianem kraba, czyli „cancer” – w tym np. znak Zodiaku, a także nowotwór. Niestety, „szyjka rakowa” i „rak szyjki” może i brzmią podobnie, ale różnica w znaczeniu jest równie duża, jak między tym, co pyszne, i tym, co obrzydliwe.

Zupa rakowata rakowa

Jeśli ta historia Was nie odstraszyła i nadal macie ochotę na zupę rakową, to możecie wypróbować poniższy przepis. Wrzucanie żywych skorupiaków do wrzątku może wydawać się okrutne, ale naprawdę jest to najbardziej humanitarna metoda ich uśmiercania, gdyż wrzątek zabija je natychmiast.

  • 1 l wywaru z drobiu […]
  • 2 kg raków
  • 250 ml śmietany
  • 3–4 łyżki ryżu
  • pęczek koperku
  • 50 g migdałów
  • 2 żółtka
  • sól, pieprz […]

Raki szorujemy szczoteczką i bardzo dokładnie myjemy, wrzucamy je żywe do wrzątku, do którego dajemy sól i koperek. Gotujemy je pod przykryciem 6 minut. W trakcie gotowania raki zmieniają kolor na intensywnie czerwony. Po ugotowaniu i ostudzeniu wyjmujemy z nich mięso. […] Migdały sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skórki. Ryż płuczemy, zalewamy wrzątkiem i gotujemy. Gdy jest miękki, odcedzamy go i wrzucamy do wywaru z drobiu. Dodajemy pokrojone mięso z raków, migdały, śmietanę i gotujemy, mieszamy z żółtkami, posiekanym koperkiem i doprawiamy do smaku.

Maciej Kuroń: Kuchnia polska: Kuchnia rzeczypospolitej wielu narodów, Jacek Sanatorski, 2004, s. 210

Dania z kurczaka

Źle się dzieje w tym menu z chińskiej restauracji gdzieś w Polsce.

To oczywiście nie tyle pojedyncza potrawa, co nagłówek całej sekcji jadłospisu. Sęk w tym, że pierwsze słowo tego nagłówka jest w polszczyźnie wieloznaczne, a maszynowemu tłumaczowi najwyraźniej brakło kontekstu, żeby stwierdzić, czy chodzi o potrawy, czy o kraj między Niemcami a Szwecją. Są tu wprawdzie drobne różnice w wymowie („dańa” albo „dańja”) i w pisowni (z małej albo z wielkiej litery), ale w tym wypadku nie miały one znaczenia. Ostateczny efekt był taki, że z karty – zamiast dań z kurczaka (chicken dishes) – anglojęzyczni klienci mogli zamówić „Danię z kurczaka” (Denmark from chicken).

A skoro to już sobie wyjaśniliśmy, to pora na przepis. Wybrałem nie mające nic wspólnego z Danią danie z kurczaka, które ma za to dużo wspólnego z Polską. Jest to bowiem: kurczak po polsku.

Kurczę pieczone po polsku
  • 1 kurczak
  • sól
  • 2 łyżki oleju

Nadzienie:

  • 1 czerstwa kajzerka
  • ½ szklanki mleka
  • wątróbka z kurczaka
  • 1 jajo
  • 1 łyżka masła lub margaryny
  • 1½ łyżki posiekanej natki pietruszki
  • sól, pieprz
Kurczaka opłukać, osuszyć, natrzeć solą i odstawić w chłodne miejsce na 2 godziny. Przyrządzić nadzienie: kajzerką namoczyć w mleku, odcisnąć, zemleć razem z opłukaną wątróbką. […] Żółtko utrzeć z masłem lub margaryną, dodać zmieloną masę, natkę pietruszki oraz ubitą pianę z białka, doprawić solą i pieprzem. Kurczaka wypełnić nadzieniem, spiąć szpilkami lub zaszyć. Przełożyć do brytfanny, polać olejem i piec w nagrzanym piekarniku (200°C) przez 40–45 minut. Podczas pieczenia skrapiać wodą, a następnie utworzonym sosem. Przed podaniem podzielić na porcję, podawać razem z nadzieniem, z ziemniakami i mizerią.
Zofia Surzycka-Mliczewska: Kuchnia polska, Warszawa: Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, 2005, s. 412–413

Kasza z sosem kurkowym

Reklama sosu Cocks's Reading

Jako dodatek do dania z kurczaka proponuję kaszę gryczaną z sosem kurkowym. Jednak i tutaj wkradł się błąd w tłumaczeniu. W angielskiej wersji menu, którą sam widziałem kiedyś na własne oczy w pewnej przydrożnej gospodzie, było to buckwheat with cocks sauce, co można by różnie rozumieć, ale zawsze opacznie.

Starsi Anglicy mogliby skojarzyć tak nazwany kondyment z sosem o nazwie Cocks's Reading Sauce. Nie był to, wbrew pozorom, dodatek mający uprzyjemnić czytanie (reading) o kogutach (cocks), tylko sos rybny, pierwotnie produkowany przez człowieka o nazwisku James Cocks (a później przez jego spadkobierców) w miasteczku Reading (czytaj: „redyn”, nie „ridyn”) w hrabstwie Berkshire. Po raz pierwszy ów sos pojawił się w sklepach w 1802 r. Wyrabiano go ze sfermentowanych sardeli z dodatkiem keczupu z orzechów włoskich, keczupu grzybowego, sosu sojowego, soli, czosnku i ostrej papryczki[1] (zobacz mój dawniejszy wpis na temat wspólnej historii keczupu i sosu rybnego). Wkrótce na rynku pojawiły się podobne sosy, również w buteleczkach z pomarańczową etykietką, takie jak bardziej dziś znany sos Worcestershire (czytaj: „łusty-szer”), z którym wyrób Cocksa musiał przez dziesięciolecia toczyć walkę o klienta. Ostatecznie walkę tę przegrał w 1962 r., kiedy to zaprzestano produkcji sosu z Reading.[2] Chociaż reklamowano go jak doskonały dodatek do „dziczyzny, dzikiego ptactwa, siekanek, rumsztyków i wędlin”,[3] to nie wiadomo nic o tym, by kiedykolwiek polewano nim kaszę.

Które kurki autor jadłospisu mógł mieć na myśli?
Reklama sosu Cocks's Reading

Ale na tym nie koniec, bo ambaras może być jeszcze większy. Angielskie słowo „cock”, którego pierwotne znaczenie to „kogut”, jest bowiem używane także jako wulgarne określenie męskiego członka. „Buckwheat with cocks sauce” można by więc odczytać jako „kaszę z chujowym sosem”. Nota bene skojarzenie samca kury domowej z samczym narządem rozrodczym jest wspólne wielu kulturom. Możliwe, że funkcjonowało także u dawnych Słowian, którzy koguta nazywali „kurem”, a do dziś to genitalne skojarzenie zachowało się w języku bułgarskim (co ciekawe, to samo wtórne znaczenie ma bułgarskie słowo „patka”, pierwotnie oznaczające kaczkę; wywołuje u Bułgarów wesołość za każdym razem, gdy słyszą rosyjski rzeczownik „kuropatka” – po rosyjsku to znaczy „kuropatwa”, a po bułgarsku – „fiutochuj”). Poza tym etymologiczny związek kura z penisem zachował się we wszystkich językach słowiańskich w określeniu kobiety, która penisami zajmuje się zawodowo.

Które kurki autor jadłospisu mógł mieć na myśli?

No ale w karcie dań nie było mowy o sosie z kurów, ale o kurkowym. Słowa „kurek” lub „kurka” też mają wiele znaczeń – takie jak kurek z wodą (po angielsku: „stopcock”), kurek na kościele („weathercock”) itd. Za to jedno znaczenie, które nas tu interesuje, czyli potoczna nazwa pieprznika jadalnego (zobacz mój wcześniejszy wpis o leśnych grzybach), akurat w języku angielskim w żaden sposób z kurami i kogutami się nie łączy. W angielszczyźnie grzyby te znane są pod zapożyczoną z francuskiego nazwą „chanterelle”, więc prawidłowe tłumaczenie nazwy potrawy powinno brzmieć: „buckwheat with chanterelle sauce”.

Kasza gryczana z sosem kurkowym.
Zdjęcie i przepis pochodzą z bloga kulinarnego Trzeci Talerz.
  • 200 g kaszy gryczanej
  • 250 g kurek
  • 3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki masła
  • 200 g gęstej śmietany
  • 500 ml wywar z rosołu – bulionu (włoszczyzna, mięso z kością)
  • pieprz, sól
  • 1 czubata łyżka mąki pszennej do zagęszczenia (opcjonalnie)
  • natka pietruszki do dekoracji

Czosnek kroimy w plasterki i chwilkę dusimy go na maśle, po czym dodajemy pokrojone kurki. Dolewamy wywar rosołowy i dusimy na małym ogniu około 30 minut. Zaprawiamy śmietaną, którą można wymieszać z mąką, by sos był bardziej zawiesisty. Dodajemy sól i pieprz do smaku. Gotujemy kilka minut. Kaszę gotujemy w posolonej wodzie […] Podajemy ją polaną sosem i posypaną posiekaną natką pietruszki.

Kasza gryczana z kurkami – kuchnia podkarpacka, w: Trzeci Talerz: Podkarpacki blog kulinarny, 2018

Lody z adwokatem

Lepsze lody z adwokatem niż z radcą prawnym.

Pora na deser – do wyboru: na zimno lub na ciepło. Na zimno proponuję lody z adwokatem. Czyli z likierem jajecznym, znanym też w Polsce pod zapożyczoną z niemczyzny nazwą „ajerkoniak”. Ale jeśli spojrzymy na angielską wersję menu, to okaże się, że razem z lodami, zamiast gęstej, słodkiej, żółtej polewy, dostaniemy… prawnika (ice cream with barrister).

„Adwokat” w znaczeniu „przedstawiciel prawny” pochodzi od łacińskiego wyrażenia „advocatus”, co znaczy: „wezwany na pomoc”. Natomiast „adwokat” w sensie „likier jajeczny” to spolszczenie holenderskiej nazwy „advocaat”. Ale skąd ta się wzięła? Do końca nie wiadomo. Jedna hipoteza mówi, że ajerkoniak był ulubionym napojem holenderskich adwokatów i stąd jego nazwa. Inna, znacznie ciekawsza, choć niekoniecznie bardziej wiarygodna, twierdzi, iż nazwa ta wywodzi się od słowa oznaczającego jajka w jednym z języków, którym posługiwali się rdzenni mieszkańcy Ameryki. Przy czym nie chodzi tu o jajka kurze, ale męskie!

Holenderscy żeglarze, natknąwszy się na ów owoc, dowiedzieli się, że „ahuacatl”, czyli jego nazwa w języku nahuatl, oznacza męskie jądra, gdyż owoce te często rosną dwójkami i wyglądają jak para jąder zwisająca z gałęzi. W swojej złośliwości postanowili powiedzieć ludziom w kraju, że ich nazwa to „avocat”, co brzmiało podobnie do „adwokata”. Stąd mamy napój advocaat, który pierwotnie właśnie z awokado wytwarzali holenderscy osadnicy w Recife.
CB27: The pope's testicles…, w: Quite Interesting, 21 lipca 2008, tłum. własne
When Dutch sailors found this fruit, they found out that “ahuacatl” in the Nahuatl language means “testicles” because they often grew in pairs on the trees and looked like pairs of testicles hanging off the branch. Being cheeky, they decided that they’d tell the people back home that they were called “avocaat”, which was similar to the word for lawyer. Hence we get the drink Advocaat, which was originally made with avocados by Dutch settlers in Recife.

Tekst oryginalny:
When Dutch sailors found this fruit, they found out that “ahuacatl” in the Nahuatl language means “testicles” because they often grew in pairs on the trees and looked like pairs of testicles hanging off the branch. Being cheeky, they decided that they’d tell the people back home that they were called “avocaat”, which was similar to the word for lawyer. Hence we get the drink Advocaat, which was originally made with avocados by Dutch settlers in Recife.
Rebus na straganie z owocami w Santo Domingo: H2O KT = aguacate = awokado („agua” to po hiszpańsku „woda”)

Kiedy Hiszpanie (a nie Holendrzy) podbili Meksyk i odkryli rzeczony owoc, to przyswoili jego nazwę w języku nahuatl, mianowicie „āhuacatl” (czytaj: „aałakatl”), jako bardziej hiszpańsko brzmiące „aguacate”. Francuzi później zapożyczyli ten hiszpański wyraz jako „avocat” (co również oznacza prawnika), a w innych językach europejskich zasymilowano go jako „avocado” bądź „awokado”.

Rebus na straganie z owocami w Santo Domingo: H2O KT = aguacate = awokado („agua” to po hiszpańsku „woda”)

Ale nadal jawi się tu sporo pytań. Co ma awokado do likieru jajecznego? Dlaczego holenderscy osadnicy w brazylijskim Recife robili napój z owocu rosnącego w Meksyku? Co w ogóle robili holenderscy osadnicy w Brazylii? I czy rzeczywiście awokado wzięło swoją nazwę od jąder?

Zacznijmy od tego ostatniego. Czy to prawda? Oczywiście! Tak samo jak to, że polskie słowo „jajka” wzięło się z tego, że żeńskie gamety u kur wyglądają podobnie do męskich gonad u ludzi. Albo to, że w języku angielskim na orzechy mówi się „nuts”, co dosłownie znaczy „jądra”. Czyli niby tak, ale jednak na odwrót. Tak naprawdę, to pierwotnym znaczeniem słowa „āhuacatl” w języku nahuatl (czyli w mowie Azteków) było awokado, choć możliwe, że potocznie Aztekowie mówili tak również na jajka. To znaczy na jądra.[4]

Jeśli chodzi o holenderskie osadnictwo w Brazylii, to ma ono dość długą historię. W pierwszej połowie XVII w. północno-wschodnie wybrzeże Brazylii było holenderską kolonią, noszącą raczej mało kreatywną nazwę „Nowa Holandia”. Jej stolicą było miasto Mauritsstad, czyli dzisiejsze Recife, które jest teraz siedzibą brazylijskiego stanu Pernambuco. Migracja Holendrów do Brazylii nie ustała nawet po tym, jak Portugalczycy odzyskali kontrolę nad Recife w 1654 r., i trwała aż do XX w.

Jajko i awokado to praktycznie to samo.

Tym, co do Pernambuco ciągnęło zarówno Holendrów, jak i Portugalczyków, były rozległe plantacje trzciny cukrowej (uprawiane przez niewolników z Afryki). Cukier i rum – oba wyrabiane z trzciny – stanowią dwa z trzech składników adwokata. Ale co z trzecim? Jeśli wierzyć niektórym źródłom, jak The Oxford Companion to Sugar and Sweets, to pierwotnie tym trzecim składnikiem było awokado i to od niego adwokat wziął swoją nazwę. Awokado, choć pochodzi z Meksyku, to z początkiem XIX w. zostało sprowadzone do Brazylii i jest tam uprawiane do dziś.[5] Możliwe zatem, że ktoś w Brazylii wziął pulpę z awokado, wymieszał ją z rumem i z cukrem, i stworzył w ten sposób słodki i gęsty napój alkoholowy, który bardzo zasmakował najpierw brazylijskim Holendrom, a później ich pobratymcom w Niderlandach. Aż wreszcie, próbując odtworzyć ów przysmak w warunkach europejskich – a więc bez awokado, które w Europie nie rośnie – jakiś Holender zastąpił ten owoc żółtkami.[6] Kolor oczywiście był inny, ale konsystencja i tekstura napoju – dość podobne. No dobrze, ale czy tak faktycznie było? Moim zdaniem hipoteza jest raczej naciągana, choć dobry adwokat mógłby ją pewnie wybronić.

Jajko i awokado to praktycznie to samo.

Ale nie, czekajcie, dzisiaj jest prima aprilis, więc co tam – stuprocentowo potwierdzona prawda!

Żeby przyrządzić lody z adwokatem, w zasadzie wystarczy kupić kubełek lodów i polać je adwokatem. Ale jeśli macie ochotę na coś nieco ambitniejszego, to oto przepis na domowe lody o smaku adwokatowym.

Lody budyniowo-adwokatowe
Przepis i zdjęcie pochodzą z bloga kulinarnego Smakołyki Asi.
  • 300 ml mleka
  • 4 czubate łyżki mleka w proszku
  • 5 łyżek cukru
  • 1 łyżka mąki kukurydzianej
  • 500 ml śmietanki 30%
  • 100 ml Adwocaat Dalkowski
  • płatki migdałów do posypania
  • Advocaat Dalkowski do polania

Mleko w proszku i cukier wymieszać, wlać 200 ml mleka i zagotować. Pozostałe mleko wymieszać z mąką kukurydzianą, wlać na gotujące się mleko i ugotować budyń. Przykryć folią i ostudzić. Schłodzoną śmietankę ubić. Cały czas ucierając, dodawać po łyżce budyniu, na koniec wlać cienkim strumieniem adwokat. Masę przelać do pojemnika do zamrażania i włożyć do zamrażarki przynajmniej na kilka godzin. Co godzinę dokładnie przemieszać lody widelcem, aby nie pojawiły się kryształki lodu. Gotowe lody nakładać do miseczek, polać odrobiną adwokata i posypać płatkami migdałowymi.

Lody adwokatowe, w: Smakołyki Asi, 18 marca 2022

Jabłko w cieście winnym

Niewinny błąd, ale winne ciasto

A teraz słodkie na ciepło. Ale okazuje się, że i tutaj przydałby się adwokat, bowiem – według anglojęzycznej karty dań – na deser mamy ciasto jabłkowe, które uznano winnym (apple pie guilty). Nie wiemy wprawdzie, co takiego to ciasto zrobiło i na czym polega jego bardzo wielka wina. Zdaje się jednak, że prawdziwym winowajcą jest kierownik restauracji, który chciał zaoszczędzić na tłumaczeniu i zdecydował się na przekład maszynowy. A maszyna nie poradziła sobie z przymiotnikiem „winny”, który może pochodzić zarówno od „winy”, jak i od „wina”.

Dodatkową komplikację zafundowało dość wieloznaczne polskie słowo „ciasto”. Może ono oznaczać zarówno gotowy wypiek, który anglofoni nazwaliby „cake” albo „pie” (w zależności do tego, czy ma nadzienie, czy nie), ale może też określać surową mieszaninę mąki z wodą – czyli coś, co po angielsku nazywa się „dough” albo „batter” (w zależności od tego, czy jest gęste – jak ciasto na chleb – czy też rzadkie – jak na naleśniki).

W tym wypadku chodziło o kawałki jabłka w cieście winnym, czyli maczane w rzadkim cieście z dodatkiem wina, a następnie smażone. Po angielsku nie jest to zatem ani „pie”, ani tym bardziej „guilty”. Lepsze tłumaczenie brzmiałoby: „apple fritters in wine batter”.

A oto przepis na tę ostatnią z naszych źle przetłumaczonych potraw.

Jabłka w cieście winnym.
Przepis i zdjęcie pochodzą z bloga kulinarnego Doradca Smaku.
  • jabłka – 1 kg
  • jajko – 2 szt
  • mąka – 1 szklanka
  • wino białe – 0,5 szklanki
  • sól do smaku
  • cukier puder do dekoracji
  • tłuszcz do smażenia
  • cukier – 1 łyżka

Jabłka obrać ze skórki, usunąć gniazda nasienne, pokroić w okrągłe plastry. Jajka wlać do miski, mąkę przesiać, dodawać stopniowo do jaj na przemian z winem ubijając mikserem. Dodać szczyptę soli i łyżkę cukru. Na patelni rozgrzać tłuszcz, zanurzać cząstki jabłek w cieście i zrumienić. Usmażone jabłka układać na talerzu, posypać cukrem pudrem.

Renataz-Et: Jabłka w cieście z winem, w: Doradca Smaku

Przypisy

  1. T.A.B. Corley: The Celebrated Reading Sauce: Charles Cocks & Co. Ltd. 1789–1962, w: Berkshire Archaeological Journal, 70, 1979–80, s. 101
  2. Reading Sauce, w: Glyn Hughes: Foods of England
  3. Sauce, w: Stuart Hylton: A–Z of Reading: Places–People–History, Amberley Publishing Limited, 2017, ilustracja
  4. Magnus Pharao Hansen: No Snopes.com, the word guacamole does not come from the Nahuatl word for "ground testicles or avocados", w: Nahuatl Studies, 10 lutego 2016
  5. Bruce A. Schaffer, B. Nigel Wolstenholme, Antony William Whiley: The Avocado: Botany, Production and Uses, CAB International, 2013, s. 18
  6. Darra Goldstein: The Oxford Companion to Sugar and Sweets, Oxford University Press, 2015, s. 236